Aktualności

Kamionka: Bo renta przyszła za późno

Zwykłe doręczenie renty mogło skończyć się tragicznie dla listonosza. Pijany i rozwścieczony odbiorca przesyłki rzucił się na doręczyciela z siekierą. Na szczęście w wyniku agresji ucierpiał jedynie motocykl listonosza. 48-letni sprawca zdenerwował się bo otrzymał rentę trzy godziny później niż zazwyczaj. Mężczyzna z 3 promilami trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty zniszczenia mienia i kierowania gróźb karalnych.

Zwykłe doręczenie renty mogło skończyć się tragicznie dla listonosza. Pijany i rozwścieczony odbiorca przesyłki rzucił się na doręczyciela z siekierą. Na szczęście w wyniku agresji ucierpiał jedynie motocykl listonosza. 48-letni sprawca zdenerwował się bo otrzymał rentę trzy godziny później niż zazwyczaj. Mężczyzna z 3 promilami trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty zniszczenia mienia i kierowania gróźb karalnych.
 
 
           Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed godziną 15.00 w gminie Kamionka. Listonosz przyjechał swoim motorowerem na jedną z posesji, gdzie miał dostarczyć rentę, mieszkającemu tam mężczyźnie. Nie przeczuwał, że za chwilę jego życie może być w niebezpieczeństwie. Gdy zsiadł ze skutera i ruszył w kierunku domu z jego wnętrza wybiegł rozwścieczony adresat przesyłki. Mężczyzna zaczął wyzywać listonosza od najgorszych i z siekierą w ręku ruszył w jego kierunku. Przestraszony doręczyciel zdążył wsiąść na motorower i uciec. Na szczęście ciosy agresora nie dosięgły listonosza. Ucierpiał za to jego pojazd. Uderzenia siekierą połamały plastykowe owiewki i lampę skutera.
 
          Policjanci już po kilkunastu minutach zatrzymali sprawcę ataku. Okazał się nim 48–letni mieszkaniec gminy Kamionka. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna tłumaczył mundurowym, iż zdenerwował go fakt, że listonosz zbyt późno przywiózł mu pieniądze. Zazwyczaj dostarczał je około godz. 12.00, a teraz był dopiero przed 15.00. Dodał, że w ten sposób chciał jedynie nastraszyć listonosza, aby więcej takie opóźnienia nie miały miejsca.
 
         Obecnie niecierpliwy, 48-latek przebywa w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty zniszczenia mienia i kierowania gróźb karalnych. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.
 
G.P.
Powrót na górę strony