Aktualności

Przez zeskanowany kod QR straciła 4500 złotych

Cyberoszustwa z wykorzystaniem kodów szybkiej odpowiedzi, znanych jako kody QR stają się coraz bardziej powszechne. Zeskanowanie takiego znaku graficznego zaoszczędza nasz czas, gdyż pozwala przejść bezpośrednio do strony internetowej czy aplikacji. Niestety coraz częściej wykorzystują je też cyberoszuści. Ich ofiarą padła mieszkanka Lubartowa, która za pomocą kodu miała odebrać pieniądze za książkę. Straciła 4500 złotych.

Zdarzenie miało miejsce przedwczoraj. 40-letnia mieszkanka Lubartowa chciała sprzedać książkę na jednej ze znanych stron sprzedażowych. Z kobietą skontaktowała się osoba zainteresowana zakupem, która wysłała jej kod QR mający potwierdzić wpłatę pieniędzy na konto kobiety. Kod przekierował 40-latkę na stronę jej banku, gdzie podała dane dostępowe: login i hasło.

Następnie, telefonicznie skontaktował się z nią mężczyzna podający się za pracownika portalu sprzedażowego i  poinformował, aby wygenerowała kod BLIK w celu sfinalizowania opłaty za przesyłkę. Tym sposobem oszust ukradł z konta kobiety 4500 złotych.

Kody szybkiej odpowiedzi, znane jako QR to kwadratowe obrazy z szeregiem czarno-białych wzorów, które widzimy w Internecie, gazetach, broszurach czy na plakatach. Pozwalają na zapisanie dużej ilości danych na małej powierzchni. Należy pamiętać, że ich cechą charakterystyczną kodów jest to, że nie widać, co się za nimi kryje i na jakie strony faktycznie nas przekierują. Za pomocą kodów QR można w łatwy sposób zamaskować niebezpieczne linki!

Quishing to oszustwo, w którym cyberprzestępca tworzy spreparowany kod QR (rzekomo prowadzący np. do e-płatności lub odbioru nagrody), którego zeskanowanie przekierowuje ofiarę do fałszywej witryny (np. banku) lub pozwala na pobranie złośliwego oprogramowania.

Żeby nie wpaść w (cyber)pułapkę podchodź z ostrożnością do kodów QR. Korzystaj z nich rozsądnie, skanuj tylko te pochodzące od zaufanych podmiotów, by nie narazić się na kłopoty. Uważnie weryfikuj też autentyczność strony, na którą trafiłeś – szczególnie jeśli masz zamiar podać na niej swoje dane lub coś z niej pobrać. „Czerwona lampka” powinna zapalić się za każdym razem, gdy po sczytaniu kodu zostaniesz poproszony o podanie danych logowania do określonej usługi.

sierżant sztabowy Jagoda Stanicka

 

Powrót na górę strony